Wiele znanych marek jest chętnych do pogoni za młodszą publicznością, tworząc masowo inspirowane stylem ulicy i ultra-sportowymi sylwetkami — ale nie Dunhill . Dyrektor kreatywny John Ray jest dumny, że może celebrować brytyjskość marki, nawet jeśli oznacza to przyglądanie się, jak ubierają się starsze pokolenia. Jego kolekcja – która emanowała przywilejami, majątkiem i stosami pieniędzy – była nieskazitelnym hołdem dla brytyjskiej rodziny królewskiej i jej zwyczaju, by nigdy, przenigdy nie wyrzucać dobrych ubrań.
„Chodzi o brytyjską klasykę, miasto i wieś oraz Edwarda VIII. Nie chciałem, żeby był super stylizowany” – powiedział Ray, którego skład obejmował pokolenia, pory roku i pory dnia. Były tam żakiety i cylindry, zawadiackie swetry z dekoltem w szpic wplecione w kraciaste marynarki – pomyśl Eddie Redmayne z Cambridge – i kurtki myśliwskie, z których wszystkie mogły z łatwością przemienić nowobogackich w lordów – lub przynajmniej klubowych członków klas wyższych.
51.5073509-0,1277583