W dniach poprzedzających pokaz Marni Francesco Risso i jego zespół przeprowadzili przymiarki dla 400 osób. Modelki otrzymały nową wiosenną kolekcję, podczas gdy wykonawcy i goście pokazu nosili bawełniane separy z upcyklingu, ręcznie malowane w kolorowe paski. Moja różowo-biała koszulka obozowa miała numer 219 z 800, a spodnie 218 z 800; oba były szyte dużą naszywką z napisem Marniphernalia: Różne ręcznie malowane skarby. Risso był zniechęcony cyfrowym ukierunkowaniem pracy podczas blokad. Jego pomysł, jak wyjaśnił, „był powrót do praktyki tego, co robimy, czyli robienia ubrań dla ludzi, jeden do jednego”. Powiedział, że proces był dla niego tak samo ważny, jak efekt końcowy.
Ekstrawertyczna tendencja pasków
Ale, och, jaki efekt końcowy. Przez cały sezon czekaliśmy na projektanta, który czekał na ciężką, ale niezbędną pracę, by zająć się ostatnim półtorarocznym rozliczeniem pandemii i sprawiedliwości rasowej. Kto uznał zmiany, przez które przeszedł świat w naszej wzajemnej izolacji, a co za tym idzie, zmienił sposób, w jaki robią rzeczy. Tego wieczoru projektantem był Risso, a to, co wymyślił, było nie tyle pokazem na wybiegu, ile wydarzeniem modowym.
Jego współpracowników było wielu: Dev Hynes był odpowiedzialny za muzykę, poeta Mykki Blanco wykonał występ na słowie mówionym, a do wokalistki Zseli dołączył niebiańsko brzmiący chór. W notatkach programowych Babak Radboy, znany ze swojej pracy z Telfarem Clemensem, dzielił kreatywny kierunek. Obsada miała różnorodność rasową, inkluzywność ciała i płynność płciową, która stała się normą w Nowym Jorku Telfar. „Nareszcie Milan się obudził” – powiedział kolega w drodze do drzwi.
Kluczowym elementem koncepcji było ubieranie publiczności. Dopasowując nas do modeli, pomogło to zrozumieć kluczowy punkt, który Risso zauważył, czego inni tutaj nie zauważyli: że autentyczność ma większe znaczenie niż aspiracje w 2021 roku. A jeśli tak nie jest, to zdecydowanie bardziej rezonuje. Dwa główne motywy wiosennej kolekcji to paski i stokrotki. „Paski są silnie związane z kierunkiem, w którym stokrotki to nowy początek i odporność; to banalne koncepcje” – powiedział. Ale w palecie błękitów i żółci nie były nudne.
Poruszając się po spiralnym układzie siedzeń, zanim odwróciły koło na centralnej scenie, modelki miały na sobie obcisłe sukienki w paski rugby, blezery z blokami kolorów, poncza w bretońskie paski, łatwe tkane kaftany oraz kudłate kardigany i szale, z których jeden został wymodelowany przez Sam Risso: codzienne ubrania z wyczuciem ręki. A potem pojawiły się stokrotki, które wydawały się bardziej ekscentryczne: naiwnie wyhaftowane na charakterystycznych kształtach Marni, intarsje na dzianinach trompe l'oeil i efektowny ostateczny wygląd, ręcznie malowany na długiej do ziemi sukience T-shirt.
„Ciągle myślałem o sporcie, nie dlatego, że kolekcja zawiera odniesienia do sportu w szczegółach, ale ze względu na to, jak działają zespoły – ten związek” – powiedział Risso. „Pod koniec dnia, kim jest nasz trener? To nasze bicie serca, synchronizuje wszystkich”.
Gdy modelki okrążyły tłum w finale, a Szela zaśpiewała poruszającą oryginalną kompozycję Dev Hynesa „Guide You Home”, publiczność wybuchła aplauzem. Trwało to jakiś czas. Risso dostał spotkanie, na które czekał. My też.
Alessio Costantino