Charles Jeffrey LOVERBOY Wiosna/Lato 2020 Londyn – Jeffrey pokazał dziką, celowo porozrzucaną kolekcję w jednym ze swoich duchowych domów, British Library.
Po latach odwoływania się do klasycznych dzieł literackich, od „The Rake's Progress” przez „Piotrusia Pana” po poezję Dylana Thomasa, projektant zorganizował pokaz w jednym ze swoich duchowych domów, Bibliotece Brytyjskiej, nie tylko wielkiej instytucji badawczej, ale dom dla ogromnej księgozbioru króla Jerzego III.
Jeffrey pokazał na tym tle dziką, chaotyczną kolekcję — szklaną wieżę w sercu budynku — z czytelniczkami poezji dołączającymi do wybiegu pełnego podartych, pomalowanych, punkowych i jaskrawych ubrań dla każdej płci, płeć lub osobowość potrafiąca dostroić się do kolorowej, dziwnej – i hojnej – estetyki Jeffreya.
Muzyka — fragmenty The Clash — zaczęła się, ucichła, a potem znów zaczęła, podczas gdy poeci wypowiadali ważkie wersety. Potem pojawiły się ubrania: sukienki z postrzępionymi, falującymi zakładkami; Sukienki z obniżoną talią w stylu lat dwudziestych z wysadzanymi klejnotami paskami; zielony garnitur w punkową kratę z pomarszczonymi i pomarszczonymi kieszeniami; i płomienne nadruki umieszczone na ciemnych, szerokich pelerynach lub dzianinowych minisukienkach.
To wszystko było za dużo i właśnie do tego dążył elegancki Jeffrey ze swoim atramentowo-czarnym manicure i dopasowanym beretem.
Projektant powiedział, że chce ukierunkować gorączkę i napięcie codziennego życia oraz zwrócić się do „naszych przeciążonych serc i umysłów”. Wybrał bibliotekę, ponieważ „to wielki wyrównywacz”, miejsce, w którym rządzi słowo pisane i gdzie każdy może zyskać moc.
Podczas gdy pokaz był dziki, pojawiła się tutaj również wrażliwość komercyjna, a Jeffrey skupiał się na rozwoju i technikach tekstylnych w Indiach, czerpiąc inspirację z ubiorów pielęgniarek w latach czterdziestych i pracując nad oryginalnymi obrazami i projektami na odzieży.
Charles Jeffrey LOVERBOY jesień/zima 2019 Londyn
Jeffrey może i jest wrażliwym typem — kochankiem, imprezowiczem i londyńskim ekscentrykiem — ale nie jest głupcem. W tym sezonie jednym z jego priorytetów było „zwrócenie większej uwagi na produkt” i „uhonorowanie” detalistów sprzedających jego towary.
Kreatywny i komercyjny: to biznes modowy według książki.