Dwa tygodnie temu Domenico Dolce i Stefano Gabbana planowali pokazać kolekcję, która wzywała do fizycznej obecności ludzi z bliska i daleka. Gdy ograniczenia w podróżowaniu stanęły na przeszkodzie, projektanci porzucili pomysł i przerobili całość. Przekształcona Dolce & Gabbana, którą widzisz na tym wybiegu – uchwycona w Mediolanie bez publiczności – była wynikiem ekscytującego procesu projektowania maratonu, podsumowanego jednym słowem: spontaniczność. "Coś nowego?" – zaproponowała Gabbana przez telefon, wybuchając śmiechem.
Zainspirowani motywem e-boy/e-girl, który luźno kształtował ich grudniowe kolekcje couture, projektanci postanowili pójść na całość.
Kolekcja była portretem pokoleń dorastających w mediach społecznościowych, przełomowej globalnej społeczności cyfrowej zbudowanej na spontanicznej autoekspresji.
Gabbana był pierwszym, który przyznał, że jaskrawy cyber-dressing, taki jak cyfrowy pop futuryzm, który zaprezentowali dzisiaj z Dolce, nie jest dokładnie wyrazem jego osobistej garderoby.
Nie publikują też selfie na Instagramie, nie robią domowych klipów tanecznych dla TikTok ani nie robią tego, co robisz na Twitchu. „Nie jestem tego częścią, ponieważ mam 58 lat; Nie mam 25 lat. Po prostu patrzę z zewnątrz.
Ale Domenico i ja jesteśmy bardzo tego ciekawi. Nowe zawsze pochodzi od młodych. Naszym zadaniem jest zwracanie na nie uwagi.” To było zaproszenie do dialogu międzypokoleniowego. „Wszyscy nasi asystenci mają od 20 do 30 lat. Domenico i ja jesteśmy kurami” – zaśmiał się Gabbana. „Cały czas, przez cały dzień, pytamy ich, co myślą o rzeczach, jak by to nosili, co by pomyśleli, gdyby ich dziewczyna go nosiła. Dużo rozmawiamy."
Trzęsienie młodości w tym sezonie w Metropolu nie było tylko ćwiczeniem motywów bioder i materiałów, ale przemyślaną zmianą sylwetki, która nigdy nie była rozpaczliwa.
Zniknęła elegancka schludność zwężających się spodni krojonych do kostek i noszonych z fantazyjnymi mokasynami; zamiast tego projektanci ćwiczyli swoje mistrzowskie umiejętności krawieckie w wydłużonej linii, spontanicznie marszczonej na rąbku.
Marynarki wydawały się bardziej przestronne. Niektórzy nawet przekształcili się w odzież roboczą. To był dobry kolor na Dolce & Gabbana.
Swoboda tożsamości, którą projektanci widzą w swoich młodych pracownikach, przypominała im ich własne lata dwudzieste, kiedy subkulturowe męskości przeciwstawiały się konserwatyzmowi lat 80. z całym tym lakierem do paznokci, szminką i szminkami, jakich potrzeba, by wygłosić oświadczenie.
Można było prześledzić podobieństwa w pełnych twarzach makijażu, który pojawił się w programie jak coś z kampanii kosmetycznej z lat 80. – ale na chłopcach. (Zasłoń oczy, Candace Owens!)
„Kiedy malowaliśmy paznokcie facetom i nakładaliśmy makijaż do naszych kampanii D&G w latach 90., mieliśmy wiele problemów z „wielkim jury”. Ooh!” Gabbana przypomniał, odnosząc się do włoskich regulatorów reklamy. „Byliśmy po prostu całkowicie otwarci na wolność”.
Gabbana
Teraz mniej o seksualności, młodzi wyrażanie siebie jest „bardzo spontaniczne, bardzo popowe”, zauważył. Dotyczy to nie tylko faktu, że pokolenia mediów społecznościowych swobodnie przyjmują i adaptują odniesienia do mody sprzed swojego życia.
Weźmy na przykład odwieczne kody D&G, wyginającą konwencje linię dyfuzyjną z lat 90. i 00., tak obficie – i nieświadomie – przywoływaną w dzisiejszym stroju ulicznym. „Niektóre z tego przypominają mi kawałki z D&G. Teraz czujemy to samo uczucie, co podczas tworzenia D&G. To dwa bardzo różne czasy, ale jest coś bardzo podobnego” – powiedział Gabbana.
Patrząc wstecz na dzisiejsze D&G, jej brak szacunku maluje coś w przeciwieństwie do silnego skupienia się na włoskim rzemiośle, amore e bellezza i nieskończonych sycylijskich wpływach, które ucieleśniały twórczość Dolce & Gabbana w ciągu ostatniej dekady.
Wizualnie ta kolekcja oznaczała ewolucję w odpowiednim czasie z tego terytorium, ale pomimo ścieżki dźwiękowej Justina Biebera i pojawienia się wideo z Sia, metamorfoza projektantów nie próbowała ukryć mądrości zdobytej z wiekiem.
Pomiędzy kalejdoskopowym połyskiem, bufiastością i opalizacją, które sprawiają, że serce e-chłopaka staje się coraz bardziej sympatyczne, zaznaczyli kolekcję emblematami tradycyjnej odzieży męskiej – niesamowitymi płaszczami, garniturami patchworkowymi z klasycznych ubiorów krawieckich – i bezczelnym ukłonem w stronę historii mody.
Na przykład kurtka bouclé przywodziła na myśl pewną ikonę paryskiej mody, a duża prostokątna torba przywodziła na myśl domek jeździecki.
To nieuchronnie stara rzecz do powiedzenia, ale dzięki kontrastom, które je otaczały, te doskonałe klasyki były szczególnie kuszące. (Wybrane wyglądy są już dostępne w Farfetch.) „Miło jest pokazać temu pokoleniu, co wiemy” – powiedział Gabbana.
„Od lat 90. bardzo się rozwinęliśmy: krawiectwo, rzemiosło, ten rodzaj pracy. Zastosowaliśmy te pomysły do młodego pokolenia.”
Gabbana
Obejrzyj pokaz mody prezentowany wyłącznie z #farfetch oraz finałowy występ #sia .
Dla Dolce & Gabbana, która tylko w zeszłym roku wydała około 10 kolekcji, ta była inna; nieprzewidywalny ruch, który wydawał się początkiem rozdziału, który zachęca do eksploracji. „To, co mi imponuje, to ich spontaniczność” – powtórzył Gabbana o pokoleniu mediów społecznościowych. „Byłem taki w wieku 20 lat, ale straciłem to z wiekiem”. Nie wiem, Stefano — twoja kolekcja sugerowała inaczej!