Streetwear znalazł się nieprawdopodobnym mistrzem w Kris Van Assche, który pokazał kolorowe trampki z ultra-luksusową odzieżą sportową.
Streetwear właśnie znalazł się nieprawdopodobnym mistrzem. W sezonie, w którym Virgil Abloh, arcykapłan ruchu, ogłosił jego zbliżający się upadek, Kris Van Assche otworzył swój pokaz dla Berluti, marki odzieży męskiej najbardziej znanej z patynowanych skórzanych butów z parą kolorowych tenisówek.
To prawda, że model w niebieskim garniturze z szerokimi ramionami i czerwonym golfem nosił także parę bardziej formalnych butów w swojej weekendowej torbie, która została wykonana z nowego płótna Signature Berlutiego, debiutując na wybiegu wśród akcesoriów, w tym we współpracy z brytyjskim bagażem. producent Globe-Trotter.
„Dla mnie to naprawdę metafora, symbol nowego mężczyzny Berlutiego, który jest: wygodny w swoich tenisówkach, ale także bardzo wygodny z dziedzictwem” – powiedział Van Assche za kulisami po koncercie.
„Słyszę, że dużo mówi się o odzieży sportowej, że streetwear się skończył” – przyznał. „Prawdę mówiąc, nigdy nie wkładałem tak dużo odzieży sportowej na pokaz – po prostu jest zrobiona z wielu skór. Chodzi o robienie właściwych rzeczy w marce i bycie bardzo jasnym jako pozycjonowanie”.
Van Assche zauważył, że każdy przedmiot w kolekcji zawierał jakąś formę rękodzieła. Przykłady obejmowały patynowany kolor na skórzanych garniturach z jelenia; czarne skórzane paski wplecione w pepitkę i ręcznie spryskane białe kropki na błyszczącej karmelowej kurtce z kucyka.
Projektant pracował z szerokimi ramionami przy marynarkach i obszernych płaszczach, a do swojej odzieży wierzchniej dodał takie elementy, jak pikowana skórzana parka i kurtka z owczej skóry z kędzierzawą podszewką wylewającą się z kieszeni – a nawet kilka szykownych płaszczy w kolorowe szewrony. z intarsji owczej.
Berluti Odzież Męska Wiosna/Lato 2020 Paryż
Van Assche, który podczas swojej pracy w Diorze lubił czerń i biel, zaczął używać kolorów, odkąd dołączył do Berluti, a w tym sezonie szalał z tęczową paletą inspirowaną zestawem do patyny szewca. Szkarłat, kobalt i szmaragd zderzyły się z fluorescencyjnym różem i kreskówkowo jasną limonkową zielenią.
Blokowanie kolorów rozszerzyło się na masywne tenisówki, model, który wprowadził wkrótce po przybyciu do domu. „Dosłownie nadałem wszystkim trochę więcej postawy, przechodząc od ramion do butów” – powiedział z uśmiechem. „To dla mnie zupełnie nowa przygoda”.
Jeśli już, pokaz potwierdził, że etykieta odzieży męskiej już dawno wyleciała przez okno. Wygląda na to, że Van Assche jest szczęśliwy, gdy rozluźnia krawat.