Craig Green jesień/zima 2016 Londyn

Anonim

Craig Zielony FW 2016 LONDYN776

Craig Zielony FW 2016 LONDYN777

Craig Zielony FW 2016 LONDYN778

Craig Zielony FW 2016 LONDYN779

Craig Zielony FW 2016 LONDYN780

Craig Zielony FW 2016 LONDYN781

Craig Zielony FW 2016 LONDYN782

Craig Zielony FW 2016 LONDYN783

Craig Zielony FW 2016 LONDYN784

Craig Zielony FW 2016 LONDYN785

Craig Zielony FW 2016 LONDYN786

Craig Zielony FW 2016 LONDYN787

Craig Zielony FW 2016 LONDYN788

Craig Zielony FW 2016 LONDYN789

Craig Zielony FW 2016 LONDYN790

Craig Zielony FW 2016 LONDYN791

Craig Zielony FW 2016 LONDYN792

Craig Zielony FW 2016 LONDYN793

Craig Zielony FW 2016 LONDYN794

Craig Zielony FW 2016 LONDYN795

Craig Zielony FW 2016 LONDYN796

Craig Zielony FW 2016 LONDYN797

Craig Zielony FW 2016 LONDYN798

Craig Zielony FW 2016 LONDYN799

Craig Zielony FW 2016 LONDYN800

Craig Zielony FW 2016 LONDYN801

Craig Zielony FW 2016 LONDYN802

Craig Zielony FW 2016 LONDYN803

Craig Zielony FW 2016 LONDYN804

Craig Zielony FW 2016 LONDYN805

Craig Zielony FW 2016 LONDYN806

Craig Zielony FW 2016 LONDYN807

LONDYN, 8 STYCZNIA 2016

autor: ALEXANDER FURY

Zapytaj Craiga Greena – ulubionego konceptualistę brytyjskiej mody – jak się czuje, gdy jest tak nazwany, a on lekko marszczy nos i uśmiecha się z niedowierzaniem. „Nigdy nie zaczynamy od koncepcji”, wzrusza ramionami. „To tylko rzeczy, które wydają się właściwe”. Może właśnie dlatego występy Greena i jego ubrania rozbrzmiewają tak głośno. Kiedy opisuje swoje ubrania, nie ma w sobie zbytniej chełpliwości: wszystko sprowadza się do tkanin i technik. I Sylvanian Rodziny. „Na początku inspirowały wszystkie kolory”, powiedział, szybko dodając: „. . . może nie powinienem ci tego mówić.

Jak zawsze, warstwy odniesień osadzone w strojach Greena są dopasowane tylko do tych, które czyta w nich każdy pojedynczy widz. Wszystkie te małe części składają się na dużą całość. Łączy się z tym, co wydaje się słuszne: tym razem Green myślał, w abstrakcyjnych kategoriach, o nowym i starym, o jednorazowości – wspomniał o odrywanych szpitalnych fartuchach, które często powierzchownie przypominają jego ubrania – w porównaniu z rzeczami, które trzymasz na zawsze. – Jak koce – powiedział, rozkładając szeroko ręce, by wskazać misternie haftowane, pikowane, prane i ponownie prane narzuty, które przypominały te, które Linus ściskał w komiksach Peanuts.

Te pomysły były powtarzane w kółko: bouclé było, mówiąc słowami Greena, „jak stary ręcznik”; jedwab i skóra (po raz pierwszy użył go Green) były intensywnie przetwarzane, ręcznie, prane i ponownie prane, a stonowane, chorowite kolory są ripostą, jak powiedział, do kwaśnych blasków zeszłego sezonu. W przeciwieństwie do tego, inne części garderoby albo mocno przywiązywano – na stałe – do ciała, albo rozcinano sznurowadłami lub zapinano tylko do połowy guziki, jakby złapane na chwilę przed zwinięciem. To pojęcie, zbędne kontra wieczne, jest czymś, z czym moda zmaga się teraz jako część większego obrazu. Dlatego marki rozróżniają „modę” i „luksus”, pierwszy odnosi się do sezonowych zmian flibbertigibbet, a drugi do statecznych stylów, które mają trwać wiecznie. Dyrektorzy generalni konglomeratów starają się pogodzić te dwie antytetyczne zarozumiałości; zobaczenie projektanta tak zielonego jak Green, który go przybija, jest frustrujące.

Wracając myślami do Linusa, a właściwie do wszystkich naszych dziecięcych kocyków, nie mogłam nie natknąć się na pojęcie ochrony. Właśnie dlatego w końcu trzymamy się tych skrawków materiału – aby czuć się chronionym. Green otworzył swój pokaz od szytego na miarę garnituru hazmat — nawiązał do mundurów; krawiectwo warstwowe; dublety średniowiecznych rycerzy, wypchane, by uwydatnić wypukłe kształty zbroi płytowej. Green nazwał wypchane puchem ochraniacze ściśnięte w dłoniach modelek lub zwisające z ich pasów „workami treningowymi”. Początkowo zamierzał przypiąć je do swoich modeli, jakby uzbroił je przed światem.

Jak mówi Green, trudno jest określić, dlaczego ta kolekcja wydawała się tak słuszna. Ale tak się stało. Być może dzieje się tak dlatego, że globalne rynki finansowe znów się wzdrygają – w tym tygodniu zniknęły z nich 2,3 biliona dolarów – wszyscy chcemy czuć się chronieni. Być może sam Green czuje się nieufny i niepewny, młody projektant prezentujący się w burzliwej branży, której fundamenty zmieniają się, gdy patrzymy. Ale jakże proroczy wbudował ochronę w swoją kolekcję, ponieważ ubrania Greena – jego talent – ​​są właśnie takie. To jego zbroja przeciwko kaprysom świata mody. I są całkowicie wyjątkowe i niepowtarzalne. Żadna koncepcja nie jest potrzebna.

Czytaj więcej