James Long jesień/zima 2016 Londyn

Anonim

James Long FW 2016 Londyn (1)

James Long FW 2016 Londyn (2)

James Long FW 2016 Londyn (3)

James Long FW 2016 Londyn (4)

James Long FW 2016 Londyn (5)

James Long FW 2016 Londyn (6)

James Long FW 2016 Londyn (7)

James Long FW 2016 Londyn (8)

James Long FW 2016 Londyn (9)

James Long FW 2016 Londyn (10)

James Long FW 2016 Londyn (11)

James Long FW 2016 Londyn (12)

James Long FW 2016 Londyn (13)

James Long FW 2016 Londyn (14)

James Long FW 2016 Londyn (15)

James Long FW 2016 Londyn (16)

James Long FW 2016 Londyn (17)

James Long FW 2016 Londyn (18)

James Long FW 2016 Londyn (19)

James Long FW 2016 Londyn (20)

James Long FW 2016 Londyn (21)

James Long FW 2016 Londyn (22)

James Long FW 2016 Londyn (23)

James Long FW 2016 Londyn (24)

James Long FW 2016 Londyn (25)

James Long FW 2016 Londyn (26)

James Long FW 2016 Londyn (27)

James Long FW 2016 Londyn

LONDYN, 10 STYCZNIA 2016

autor: ALEXANDER FURY

Ubrania Jamesa Longa to zdecydowanie nabyty gust. Wśród jego braci są ludzie, którzy uwielbiają jego lureksy, jego poplamione farbą dżinsy, jego haftowane bluzy i gumowane pantery. Te ekstrawaganckie pawie to nie tylko lojalni klienci Longa, ale też jego inspiracja na jesień 2016 roku. Nazwał ich „lokalnymi bohaterami”, wspominając ludzi takich jak artysta plastyczny Eddie Peake, którego prace często zawierają jaskrawe kolory, niejasne skatologiczne slogany i mnóstwo nagości — zorganizował mecz piłki nożnej nago pięć osób podczas studiów w Akademii Królewskiej. Najwyraźniej, kiedy jest ubrany, Peake nosi Long. Głoszenie nawróconym? A potem trochę.

„Kiedy jest tyle mody, postanowiłem przyjrzeć się ludziom, którzy faktycznie noszą moje ubrania”, stwierdził Long po paradzie, która, w zależności od opinii, była irytująca lub po prostu radosna; głośno lub luksusowo. Było mnóstwo metalowych nici, koronek i kabaretek, i wspaniałe pileupy psychotropowych kolorów, tak odlotowych jak opiumowe maki, które rozkwitały jak nadruki i intarsje swetrowe. Klamry pasków zawirowały w trójwymiarowe różyczki z żywicy. Włosy były natłuszczone do tyłu, oczy umazane brokatem, wysokie do łydki buty do jazdy konnej od Christiana Louboutina miały wielokolorowe pasy nakrapiane iskierkami. To było, można uczciwie powiedzieć, pełne.

Motywy pracy Peake'a – absurdalne spotkanie z obsceną – sprawiają wrażenie, jakby spotkały się w ich szykownym meczu w Long. W dominującym nastroju rozbijania, jednoczęściowego ubioru, byłeś skłonny postrzegać pracę Longa nie jako „wygląd”, ale jako indywidualne, misternie wykonane przedmioty, które można było oderwać od przytłaczającej całości, by pracować w szafie jakiegoś mężczyzna nie należy do zwartej niszy projektanta (zazwyczaj wschodniego Londynu) fanów.

Ale czy mógłbyś zawracać sobie głowę? Problem z estetyką taką jak Long polega na tym, że może to być niepokojące i dystansujące dla przypadkowego widza. Czy zatrzymałbyś się, by przekopać się przez szynę pokrytych pigmentem kurtek dżinsowych w kolorze szaroniebieskim i szkarłatnym, by znaleźć aksamitną marynarkę od smokingu, a może parę smukłych, dość nieszkodliwych spodni od dresu? A może po prostu udać się w miejsce nieco łatwiejsze do strawienia?

Long jest jednym z bardziej zapracowanych projektantów odzieży męskiej. Jest nowym(i) szefem odzieży męskiej we włoskiej wytwórni Iceberg, której chaotyczne i kolorowe znaki towarowe dobrze do niego pasują. „Nie chciałem się powtarzać”, powiedział Long. „To była edycja kluczowych rzeczy, które kocham”. Długa najwyraźniej uwielbia dużo rzeczy. Jak na ironię, mały montaż zaszedłby daleko.

Czytaj więcej