By Samantha Conti
Zgadnij co? Kolekcja miała związek z oceanem” – powiedział Paul Smith, który przed pokazem wysłał swoim gościom gumowe ryby w formie zaproszenia i podawał maślane ciasteczka w kształcie ryby – i lody. „W tym dziwnym świecie , potrzebujemy trochę zabawy, trochę optymizmu, a kto nie chciałby siedzieć nad oceanem o tej porze roku?” – zapytał projektant, który wyczarował rozgwieżdżone tropikalne sceny, wzory ryb i kwiatów oraz tęczę klejnotowych tonów na swój radosny, koedukacyjny występ.
Sylwetki różniły się od poprzednich sezonów: kurtki były nieco dłuższe, z mocniejszymi ramionami, a klapy były zamocowane na miejscu. Noszono je do obcisłych spodni i jasnych, wzorzystych krawatów.
Smith popisywał się również bogatą paletą klejnotów, łącząc żółtą kurtkę z ciemnymi egzotycznymi spodniami bojówek w kwiaty lub fuksja ze szmaragdowozieloną kurtką. Garnitury były w kolorze wyblakłym pomidorowym, jasnoniebieskim lub cynamonowym.
Ryby, koralowce i ukwiały — częściowo zainspirowane targiem rybnym w Japonii, gdzie Smith ma wielu zwolenników — skręcały się i unosiły nad dzianinowymi koszulami do gry w kręgle i bomberami w stylu lat pięćdziesiątych, podczas gdy kwiaty rozkwitały na sukienkach i sarongowych spódnicach. Liście delikatnie opadły na kobiecy błękitny garnitur, który został wykonany z wywróconej na lewą stronę tkaniny.
Smith, która w styczniu zaczęła wspólnie pokazywać kolekcję damską i męską, powiedziała, że jest to pierwsza kolekcja dla kobiet pomyślana jako samodzielny projekt – a nie wyrostek z kolekcji męskich, a to dzięki prostym kształtom z lat czterdziestych, kopertowym sukienkom i spódnicom oraz jasnym parkom. ze sznurkiem w talii. Modna i komercyjna — z odrobiną fantazji — ta kolekcja miała wiatr w żagle.