W samą porę na obchody 75. rocznicy w styczniu ubiegłego roku dom Brioni wydawał się być w równowadze po przetrwaniu kilku lat burzliwej pogody. Tego rześkiego wieczoru w 2020 roku w Pitti we Florencji, François-Henri Pinault z Keringa urządził piękną kolację w wykwintnym palazzo ze ścieżką dźwiękową z udziałem najlepszych na świecie muzyków klasycznych, z których wszyscy wyglądali równie dobrze, jak brzmieli wysublimowanie w świeżo ustanowionej ekspresji Norberta Stumpfla niezrównanej wiedzy krawieckiej Brioni z regionu Abruzzo.
Co może pójść nie tak z Bradem Pittem prowadzącym kampanie?
Szybko do przodu do dzisiejszego popołudnia, kiedy antena tego korespondenta zaczęła drżeć podczas spotkania na Brioni wiosną 2022 roku. I nie chodziło o to, że oomph zniknął z pracy Stumpfla — ponieważ tak się nie stało.
Nakręcony, być może wymownie, w romantycznie zaniedbanym domu wyblakłej dynastii tekstylnej w pobliżu Mediolanu i wokół niego, dzieło Stumpfla pozostało symfoniczną, zmysłową melodią męską, którą chciałbyś grać, nosząc. Suknie, kurtki, dzianiny z panelami z przodu i spodnie zostały wykonane z przebarwionego, upcyklingowanego jedwabiu krawatowego, a niektóre z nich zawierały instrukcje dotyczące prania (tylko czyszczenie chemiczne).
Rozdwojone kurtki rozcięte skalpelem z najlepszego kaszmiru i lnu, tonalne kurtki i koszule z angielskiego lnu, oburzające marynarki artystów w błękitach Jacquesa Cousteau, odzież wierzchnia z wodoodpornego nubuku poddanego obróbce lotosem oraz elegancki, szyty na miarę garnitur z lnu/wełny/jedwabu dalsze nuty w refrenie.
Po szczerze dekadenckich zeszłorocznych złotych – nie złotych, ale złotych – garniturach (które sprzedawały się dobrze na różnych rynkach i miały swój obrót podczas rozdania Oskarów), ostatnim rozkwitem Stumpfla była tu kurtka ze złotego i srebrnego kwiecistego żakardu, który został utkany w tempie 5 centymetrów tygodniowo. Była też bardzo wzruszająca scenka z parą srebrnych butów, które były hołdem dla mentora projektanta, Albera Elbaza: zmarły wielki mistrz nosił parę takich samych w złocie na ślub Stumpfla.
To tylko kilka riffów, którymi warto się rozkoszować, z innej niezwykle urzekającej kolekcji tego projektanta.
Wspomnianą wcześniej notatkę włóczęgi uderzyły nie ubrania, ale coś bardziej abstrakcyjnego, ale równie namacalnego: nawet w porównaniu z wizytą w salonie w zeszłym sezonie, w tej prezentacji panowała rzadka i niezdecydowana atmosfera – tylko kilka zdjęć na ścianach, kilka manekiny, ubrania na szynach. Cisza panująca w tym salonie Brioni, zwłaszcza w porównaniu z gwarem odzianych w dom dzieciaków, wbiegających i wybiegających z sąsiedniej Balenciagi, była godna uwagi.
Jako jedyna czysto klasyczna marka męskiej odzieży Kering – i tak niedawno przejęta od dawnych rzymskich właścicieli – wydawało się to najbardziej wyciszonym momentem w jej narracji od czasu wielkiego, końskiego hoo-ha pokazu na wybiegu pod batutą Brendana Mullane'a w Castello Serbelloni w 2013 roku.
Przechodząc do teraz, Brioni pod rządami Stumpfl nie zasługuje na to, by zarosnąć przez bezczynność: jest to moment na dynamikę, na nacisk i na podkreślenie z maksymalną głośnością niezrównanego męskiego savoir faire, który rzemieślnicy Brioni posiadają dla świata, który jest szybko odzyskuje apetyt na piękne, jedyne w swoim rodzaju urządzenia do noszenia.