Kolekcja koedukacyjna obejmowała współpracę z Fila w zakresie klasycznej odzieży sportowej z niespodzianką.
„To był długi tydzień mody” – powiedział Glenn Martens. Świeżo po swojej debiutanckiej kolekcji dla Diesel, zaprezentowanej w Mediolanie, projektant wrócił do Paryża, pracując nad swoją koedukacyjną linią dla Y/Project, która w tym sezonie obejmowała współpracę z Filą.
Pomimo podjęcia dodatkowej pracy, Martens cieszy się wolniejszym tempem pracy nad Y/Project, po tym, jak w zeszłym sezonie zaprezentował swoją pierwszą zunifikowaną kolekcję dla mężczyzn i kobiet. Pozwoliło mu to na inwentaryzację i zagłębienie się w kategorie produktów.
„Myślę, że dzięki temu powstanie kolekcja, która wydaje się nieco bardziej ustabilizowana” – powiedział. „W przeszłości w jednym zbiorze mieliśmy 20 milionów historii, a ludzie w pewnym momencie to stracili, ponieważ tak naprawdę nie wiedzieli, na czym się skupić”.
Charakterystyczne, pokręcone konstrukcje tej marki skupiają się na dekolcie: pomyśl o swetrach z wieloma wycięciami na szyję lub dopasowanych kurtkach i płaszczach z dodatkową klapą obramowującą kołnierz. Slipdresses były dostarczane z przezroczystymi panelami z organzy do samodzielnego drapowania, a kurtki ze sztucznej skóry miały potrójne konstrukcje ramion, które można było nosić na kilka sposobów.
W składzie był tropikalny nurt, odbijający się echem w kwiecistych wzorach wkomponowanych w dżinsowe kurtki i spódnice oraz za duże kolczyki, przypominające pozłacane orchidee. Buty obejmowały drugą współpracę wytwórni z Melissą na żelowych slajdach zwieńczonych oversize'owymi kwiatami.
Ale możesz też znaleźć prostą białą koszulę męską lub wybór wiecznie zielonych dżinsów z graficznymi detalami, takimi jak wywinięta klapa w talii. Wciąż bardziej dostępne były kawałki Fila, które zawierały dresy z panelami z zatrzaskami, które odrywały się, aby odsłonić logo obu marek.
Bluzy były wyposażone w dekolt z rozcięciem, a podwójne swetry miały dodatkowy top dołączony do ozdobnego drapowania. „To te naprawdę mocne zwroty akcji, które zrobiliśmy w przeszłości, które zostały zastosowane na bardzo kultowych ubraniach Fila z archiwów” – powiedział Martens, dodając, że odcisnął również swoje piętno na butach Grant Hill marki odzieży sportowej.
Dzięki swojemu coraz bardziej skoncentrowanemu podejściu projektant jest mocnym argumentem za spowolnieniem. „Nigdy nie wrócę do czterech kolekcji rocznie”, powiedział ze śmiechem.