Gucci Resort 2017

Anonim

Kurort Gucci 2017 (1)

Kurort Gucci 2017 (2)

Kurort Gucci 2017 (3)

Kurort Gucci 2017 (4)

Kurort Gucci 2017 (5)

Kurort Gucci 2017 (6)

Kurort Gucci 2017 (7)

Kurort Gucci 2017 (8)

Ośrodek Gucci 2017 (9)

Kurort Gucci 2017 (10)

Kurort Gucci 2017 (11)

Kurort Gucci 2017 (12)

Kurort Gucci 2017 (13)

Ośrodek Gucci 2017 (14)

Kurort Gucci 2017 (15)

Kurort Gucci 2017 (16)

Kurort Gucci 2017 (17)

Kurort Gucci 2017 (18)

Kurort Gucci 2017 (19)

Kurort Gucci 2017 (20)

Kurort Gucci 2017 (21)

Gucci Resort 2017

autor: SARAH MOWER

Tam odbyła się koronacja królowej Elżbiety II, pogrzeb księżnej Diany odbyła się tam, a Kate Middleton i książę William pobrali się tam. A teraz Alessandro Michele urządził pokaz mody Gucci w Opactwie Westminsterskim. Sygnalizuje przewidywalną dezaprobatę brytyjskich tradycjonalistów – mimo że kolekcja Resortu była pokazywana w Cloisters, a nie w uświęconym Prezbiterium, gdzie od wieków koronowani są brytyjscy monarchowie. Ale nie mógł to być bardziej szczery komplement dla angielskiej tradycji, przefiltrowanej przez hiperkolorową, hipereklektyczną wrażliwość anglofilskiego Włocha. Zapytany, dlaczego wybrał Londyn i opactwo, entuzjastyczny Michele rzucił ręce na sklepiony dach: „Aby nurkować w tym gotyckim morzu inspiracji!” wykrzyknął. „Punk, wiktoriański, ekscentryk — z tą inspiracją mogę pracować przez całe życie!”

Był to ogromny, hipnotyzujący pokaz 94 stylizacji, zarówno chłopców, jak i dziewcząt, każdy z nich gęsto wypełniony szczegółami, ozdobami i nawiązaniami do sztuki, wnętrz i spiętrzonych warstw archeologii brytyjskiej kultury młodzieżowej i ulicznych targów . Były deb w sukienkach, które mogły być datowane wstecz na bal matek w 1970 roku; żarty w spranych dżinsach skinhead; babcie Kensington w drukowanych jedwabnych sukienkach z epoki Thatcher; Potworne buty Spice Girl z lat 90. i swetry Union Jack; i wiejska dama w watowanym husky, który jakoś skrzyżował się z pozłacaną, żabią kurtką husarską. Były kilty, zarówno szykowne, jak i punkowe, a to nie jest nawet początek inwentaryzacji prezentowanych przedmiotów.

Oczywiście wszystko to było bardzo uporządkowaną, nieskazitelnie wykonaną włoską wersją zrujnowanej niechlujności i postaw „nie obchodzi mnie, co ktoś myśli”, które w rzeczywistości charakteryzują Brytyjczyków bez względu na klasę. Po drodze dotknął niektórych wywrotowych stylów, które brytyjscy projektanci wnieśli do narodowego archiwum mody, od echa Vivienne Westwood i jej sukni balowej w szkocką kratę po ładną wiktoriańską Edwarda Meadhama z Meadham Kirchhoff. Mimo to, pod wieloma względami, była to kontynuacja wszystkiego, co ludzie pokochali w pracy Michele, odkąd przejął ją stosunkowo niedawno – od haftów z symbolami zwierząt, przez błyszczące bombowce, aż po haftowane torby i perły. mokasyny z ćwiekami. Podsumowując, była to poruszająca migawka tego, czym stała się moda luksusowa, odkąd Michele pojawiła się, aby ją zresetować: nie jeden identyfikujący wygląd, ale prawie sto, a w każdym z nich coś dostępnego, czy to ozdoba do włosów, czy para dżinsów, aby przyciągnąć kolejne pokolenie klientów.

Na koniec Michele wygłosił obojętną uwagę, która może przemawiać bardziej do umysłów Brytyjczyków niż którykolwiek z jego nadruków Wedgwooda, porcelanowych aplikacji psów czy butów w punkowych paskach razem wziętych: „Jesteś częścią kultury Europy!” To jest naprawdę coś do przemyślenia. Pod koniec tego miesiąca Brytyjczycy muszą zagłosować, czy pozostać w Unii Europejskiej, czy też zerwać wieloletnie więzi, dzięki którym Włosi, tacy jak Michele, mogą tak łatwo i naturalnie przyjechać do Londynu, aby odwiedzić i odwiedzić Londyn. pracy i odwrotnie dla Brytyjczyków. Zainscenizować tak pełne uznania świętowanie bezgranicznej mody w tę i z powrotem, w budynku naprzeciwko gmachu parlamentu? Miejmy nadzieję, że kilka głosów przesunie się we właściwym kierunku.

Czytaj więcej