autorstwa LUKE'A LEITCHA
W tym sezonie (w tym sezonie) marka motocyklowa Belstaff osiągnęła szerszy konsensus modowy, dopasowując tematykę i prezentację swoich kolekcji odzieży męskiej Resort i Pre-Spring. Mimo to był ostrożny, aby zachować autorską niezależność swoich dwóch szefów projektów związanych z płcią. Temat ten, jak ujął to Fred Dyhr z odzieży męskiej, „zaczyna się od filmu dokumentalnego On Any Sunday z 1971 roku, w którym wystąpił Steve McQueen. Patrzyliśmy też na to, co dzieje się w Anglii w kulturze jeździeckiej i motocyklowej jednocześnie. I chodziło o personalizację: wielu motocyklistów brało gwiazdki, paski i dopasowywało własne kurtki”.
Był to bezpieczny temat dla Belstaffa – w końcu McQueen był jednym z jego najbardziej znanych mistrzów, a On Any Sunday dotyczy kultury motocyklowej – ale perspektywa personalizacji dała każdemu projektantowi pokój do wyrażania własnych kreatywnych pragnień, pozostając w szerokim wyrównanie. Więc zmieńmy biegi i przejdźmy do projektantki odzieży damskiej Delphine Ninous: „Oczywiście, w ubraniach jest inspiracja moto: to my. Ale jest też coś nieco mniej pierwszorzędnego i dosłownego. Pracowałem nad tym, aby wnieść do tego odrobinę miękkości”.
Wśród wyróżniających się elementów odzieży damskiej znalazły się miękkie i płynne zamszowe Perfectos w kolorze zielonym i jasnobrązowym, świetne dżinsy z rozgwieżdżonymi owocami w tym motywie personalizacji oraz sukienki i koszule z frędzlami. Odzież męska była twardsza, ale nie mniej uważana za wyrafinowaną: tutaj spodziewane ruchy obejmowały kurtki enduro w bogato wypolerowanych skórzanych łatach, moto-skórzane spodnie i kombinezony. Parki moro Millerain z domowymi ściegami diamentowymi były mniej oczywiste, ale nie mniej urocze.
– Dzielimy biuro – powiedział Fred z Delphine – i cały czas rozmawiamy. Tutaj panuje harmonia, ale każdy jeździec wybiera swoją trasę.